á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
"Miłości nie trzeba notatek;/ Zbędny jej papier, skoro wpisała się w duszę,/ Skoro przetrwa w tej duszy aż po dni ostatek" – Shakespeare o miłości pisał w sposób nieprzeciętny, rozpatrując jej niepokoje i radości, lecz przede wszystkim istotę i siłę. Każde słowo w "Sonetach" dobrane jest pieczołowicie, z ogromną starannością. W sposób nienatarczywy, ale jednak bardzo dosadny przekazana została dawka energii. Wszelako z każdym wersem uczucia się w nas gotują i gotują, aż Shakespeare doprowadza nas do punktu wrzenia. W rezultacie otrzymujemy bombę emocjonalną, która rozkłada na łopatki.
Obok "Sonetów" nie da się przejść obojętnie. Zapoznanie się z nimi wyciska piętno w ludzkiej świadomości. Można do nich wracać i nadal znajdować wersy, które idealnie wpasowują się w naszą teraźniejszą sytuację. Zagłębić się w nie i odkryć to, co na pierwszy rzut oka ciągle ukryte. Geniusz Shakespeare'a sięgnął zenitu. Treści, jakie ze sobą przyniósł, są obezwładniające. To słodycz dla serca, wyzwanie czysto intelektualne i magiczne. Zatracanie się aż do końca. Po ostatnim wersie sto pięćdziesiątego czwartego sonetu jest się w pełni zaspokojonym. Wtórujący czytaniu dreszczyk emocji nadal się utrzymuje, jednak uczta dla duszy została zakończona. Kwestią fundamentalną, a zarazem dopełniającą dzieło zostaje jeszcze pójście na długi, uspokajający spacer.
Paulina Faron