á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Miałam szczęście zapoznać się jakiś czas temu z książką Y.N. Harariego przeznaczoną dla dziecięcego odbiorcy. Piejąc z autentycznego zachwytu, doceniając jej familijny styl i świetnie dobraną treść, czym prędzej sporządziłam listę kolejnych dzieł autora, z którymi muszę się zapoznać. Tym razem dla odbiorcy dorosłego.
Jakie było moje zdziwienie, gdy czytając niniejszą książkę balansowałam na krawędzi uczucia deja vu. (...) .. Przecież to już czytałam. To też. I to... Niestety, nie była to dosłowna powtórka z rozrywki. Bowiem to, co w książce dla dzieci udało się autorowi streścić w ciekawy opis (nie odbierając sensu), tu niemiłosiernie rozwlekał. Czytając lekturę miałam wrażenie, że autor testował kilka wariantów opisu jednego twierdzenia a następnie zapomniał, że wystarczy wybrać jeden. Albo że tak lubi swoje słowne układanki, że żal mu było rezygnować z choćby jednego zdania, mimo że było ono np. siódmą z kolei wariacją wyrażającą tę samą myśl. Tak oto z ok 200 stron dobrej lektury przeznaczonej dla czytelnika młodszego, zrobił się ponad pięciusetstronicowy kolos nie do przełknięcia. Bo jednak 200 stron książki dziecięcej popularnonaukowej traktować można z większym dystansem niż 500 stron krojonych dla mas, przy tym niemal bez odniesień do materiałów źródłowych... Więcej tu też osobistych myśli autora i wplecionych jego własnych przekonań, bez wyraźnego zaznaczenia, że to akurat jego opinie czy tezy, nie świata nauki. Laik się w tym wszystkim nie ma szans połapać.
Dla mnie, w świetle powyższego, lektura okazała się bezwartościowa.
Polecam każdemu kto jest głodny ciekawej wiedzy o życiu.